Rozsmakuj się

Piotr Polak i Konrad Drewniak, czyli kolacja degustacyjna „Na cztery ręce” w Bistro Szara Reneta

Dokładnie tydzień temu mieliśmy przyjemność spędzić niezapomniany wieczór w Bistro Szara Reneta w Skoczowie. Odbyła się tam kolacja degustacyjna z gościem specjalnym – Konradem Drewniakiem, szefem kuchni Restauracji Bazylia w Bielsku-Białej. Konrad, razem z szefem Renety, Piotrem Polakiem, stworzyli wspaniałą atmosferę, serwując wyjątkowe dania. Co dokładnie? Już mówimy!

Zaczniemy od tego, że kolacje degustacyjne w Szarej Renecie, to wydarzenia cykliczne, jednak pierwszy raz organizowało ją dwóch szefów kuchni. Dodatkowo smak dań podkreślały wina perfekcyjnie dobrane przez znanego z innych kolacji degustacyjnych, Rafała Okonia. Szkoda, że Rafał nie mógł sam wystąpić i opowiedzieć o świetnie mu znanych trunkach, ale pamiętajmy, że bohaterem było tu jedzenie, a wino idealnie go podkreślało 😉

Zatem, rozpoczynając od amuse-bouche, jako pierwszy na stole pojawił się talerz z poczęstunkiem od szefów. Cztery ręce, cztery smaki, cztery niewielkie wykwintne przekąski. Piotr: gęsi żołądek „zamknięty” w panko z nutką czekolady oraz kwiat cukinii nadziewany mascarpone. Konrad: consomme pomidorowe z orzeszkami pinii oraz… Dekonstrukcja jajka – w precyzyjnie wyciętej skorupce jajka, pod liściem nasturcji, znajdował się puder z boczku, który razem z espumą ziemniaczano-jajeczną idealnie współgrał i tworzył spójną całość.

Co dalej? Kolej na przystawki. Łosoś szkocki, polenta kukurydziana, bób, chips z parmezanu, kiełki rzodkiewki i sos holenderski. Było to danie autorstwa Piotra – zarówno piękne, jak i smaczne. Na pewno zaostrzało apetyt…

Konrad zaserwował drugą przystawkę: foie gras podane na brioszce, z dodatkiem fermentowanego rabarbaru, jeżyn oraz z karmelizowanym słonecznikiem. Tutaj dodamy coś o winie, bowiem był to chyba najlepszy i najbardziej wyróżniający się dobór wieczoru. Wino hiszpańskie Ariyanas Terruño Pizarroso – białe, naturalnie słodkie. Można by powiedzieć – wino idealne do deseru, ale tutaj, z foie gras, zagrało wyśmienicie.

Zupę, jaką podał Piotr, jedliśmy chyba pierwszy raz w życiu. Plastyczne żółtko, twaróg oraz oliwa z czosnku niedźwiedziego, zalana była wywarem z wędzonki, zabielanym mlekiem. Był to jeden ze smaków z dzieciństwa Szefa, bardzo wyrazisty i specyficzny, który naprawdę polecamy.

Danie główne Konrada: żebro wołowe z sosem demi – talerz ideał 🙂

Danie główne Piotra – piękna, różowa jagnięcina podana z pieczonym ziemniakiem. Danie proste, a jednocześnie bardzo wykwintne. W końcu kolacje degustacyjne są po to, by pokazywać Gościom nowe smaki, niekoniecznie te uniwersalne, którymi każdy się zachwyci, ale coś nowego, coś ryzykownego. Ta jagnięcina właśnie taka była – bardzo smaczna, ale ryzykowna.

I deser… Konrad mistrz serników 🙂 Szefowie zadbali o to, by porcja była duża i by wszyscy Goście „słodko” zapamiętali ten wieczór. Z pewnością tak też się stało.

Całej kolacji przyświecała wyjątkowa atmosfera, którą dopełniała muzyka na żywo. Sala była pełna, rezerwacje po ogłoszeniu terminu kolacji bardzo szybko wypełniły się po brzegi. Teraz kolej na kolację degustacyjną duetu Piotr & Konrad w bielskiej Bazylii. Trzymajcie kciuki i wyczekujcie terminu na jesień 😉 Do zobaczenia!