Restauracja Wróblówka w Bielsku-Białej przy ulicy Krakowskiej to miejsce, w którym tradycja spotyka się z nowoczesnością, dania kuchni regionalnej z daniami kuchni europejskiej. Tego lata można tam rówież zakosztować azjatyckich smaków, a także spędzić miło czas przy deserach z autorskiej witryny słodkości.
Jako, że szef kuchni – Mirosław Łukasik – pochodzi ze Śląska, nie mogło zabraknąć regionalnych przysmaków z tutejszych terenów – giczy jagnięcej, duszonego królika, piersi z kaczki z gołąbkiem z czerwonej kapusty, udka z kurczaka nadziewanego kurkami…
Oczywiście jest też sezonowo i lekko – w karcie przewija się krem ze szczawiu, sałatka ze śledzia z młodymi warzywami czy tatar z awokado i botwinki.
Wart spróbowania jest również autorski burger Wróblówki – 100% wołowiny, bułka własnego wypieku, wróblówkowe pikle i sosy.
Bardzo ciekawy wydaje się zębacz (nawiązanie do kuchni europejskiej) czy azjatycka wołowina Miso oraz krewetki w tempurze.
Oczywiście ciągle w ofercie „Wspomnienie Wróblówki” znajduje się tradycyjna rolada wołowa, kotlet schabowy z jajkiem sadzonym i zasmażaną młodą kapustą oraz żurek „po naszemu”.
Dodatkowo do dyspozycji Gości jest witryna ze słodkościami, w której oprócz ciast własnego wypieku, orzeźwiających lemoniad i delikatnie zmrożonych koktajli owocowych, można znaleźć jednoporcjowe desery na bazie naturalnych składników.
Tekst: Magdalena Malcher