Wywiad z Hanią – dyplomowaną psycholog, która postanowiła otworzyć własną cukiernię KarmeLove w Kobiórze.
Czy jeżdżąc trasą Bielsko-Biała – Katowice, czasami macie ochotę na słodką dawkę energii, ale ciężko znaleźć to jedno, zaufane miejsce, do którego warto by zjechać? Albo inaczej – tu, w Kobiórze, kilkadziesiąt metrów od drogi krajowej, znajduje się niewielka cukiernia, wypełniona po brzegi słodkościami i autorskimi lodami rzemieślniczymi! MAŁO TEGO, Hania – właścicielka KarmeLove – robi również przepiękne torty okazjonalne oraz specjalizuje się w „słodkich stołach”. Czym jest „słodki stół”?
– Jakiś czas temu do naszego kraju przyszła moda na nowoczesne wypieki. Ciasta „z blachy” powoli stają się coraz mniej popularne, zwłaszcza na dużych imprezach. Z powodzeniem zastępują je „słodkie stoły”, czyli modnie zaaranżowane miejsce, którego głównym punktem jest stół wypełniony minisłodkościami! Haniu, skąd pomysł i pasja do cukiernictwa?
– Pasja do cukiernictwa i gastronomii towarzyszy mi właściwie od dziecka. Już jako kilkulatka, zamiast biegać po podwórku, kiedy tylko miałam możliwość, pomagałam w kuchni. Do tej pory spędzam w niej większość czasu 🙂
Cukiernictwem zajmuję się od pierwszego roku studiów, czyli od 6 lat. Studiując w Krakowie psychologię, dorabiałam sobie jako baristka i piekłam ciasta, powoli ucząc się metodą prób i błędów. Lata mijały, a moja pasja nie znikała, wręcz przeciwnie. Apetyt na tworzenie „rósł w miarę jedzenia”. Przyszedł czas ukończenia studiów i myśl: “Kurczę, robię to dla innych, czemu nie zacząć piec na własną rękę?”
– KarmeLove to miejsce, które stworzyłaś – Kawiarnia z aromatyczną włoską kawą, wypiekami, którym oddałaś serce oraz pysznymi, wyjątkowymi lodami, które tworzysz i wymyślasz razem z mamą. Zechcesz nam o tym opowiedzieć?
– Stworzenie „swojego” miejsca, do którego ludzie zechcą wracać, już od dawna chodziło mi po głowie. Impuls do realizacji pomysłu pochodził jednak od… mojego taty 🙂 Od ładnych paru lat mówił, że fajnie by było “kręcić lody”, a moja mama marzyła o robieniu wreszcie czegoś, co daje jej satysfakcję i radość. Projekt Karmelove jest więc wynikiem połączenia idei naszej trójki – moje doświadczenie w branży gastro, dryg do interesów mojego taty oraz charyzma i „iskra” mojej mamy. Znajdziecie u nas lody niepasteryzowane, „świeże”, robione na oczach klienta we włoskiej maszynie Frigomat GX, która została nagrodzona złotym medalem na SweetTargach. Lody produkowane w ten sposób są niesamowicie kremowe i puszyste, co goście bardzo chwalą i wracają z całymi rodzinami. Są tacy, którzy mówią, że się „uzależnili” i codziennie wychodzą z kilogramem lodów 🙂 Smaki są wynikiem inwencji twórczej całego zespołu. Ostatnio stworzyliśmy lody dyniowe z cynamonem, różane ciasteczko, gruszkę z imbirem i lody szarlotkowe. Jednak numerem jeden jest smak solony karmel, który ma swoich wiernych fanów.
– A kawa? Bo przecież nie można zjeść dobrego deseru bez dobrej kawy!
– Kolejnym powodem, dla którego zdecydowaliśmy się otworzyć kawiarnię była chęć nieograniczonego dostępu do dobrego espresso. Mój tata od lat narzekał, że uświadczenie w Polsce dobrego espresso graniczy z cudem, no i teraz mamy go pod dostatkiem! Możemy dzielić się naszą kawową dobrocią, czyli mieszanką San Salvador SuperBar z innymi.
W ofercie mamy również desery lodowe i shake, domowe lemoniady oraz wariacje na temat kawy np. Latte Piernikowe. Od jakiegoś czasu są też napoje procentowe. Latem serwujemy nasze nowatorskie mrożone wino na bazie sorbetów, a zimą m. in. grzany cydr czy wino przygotowywane na gotowanym przez 2 dni „zajzajerze”, czyli winie gotowanym z korzennymi przyprawami, suszonymi morelami, śliwkami i miodem.
– W KarmeLove, które stoi niemalże przy głównej trasie tuż za Pszczyną, można skosztować Twoich wypieków. Czy jest szansa zamówić coś szczególnego na wyjątkową okazję, np. urodziny czy wesele?
– Na co dzień pieczemy różne rodzaje ciast. Nie da się skosztować wszystkich na miejscu. Część robimy tylko na zamówienie. Realizujemy zamówienia na różne okazje. W najbliższym czasie zapraszamy do składania zamówień na wypieki świąteczne. Polecam sernik pomarańczowo-korzenny, serniko-piernik z powidłami, tartę z panna cottą i malinami czy naszą kultową już szarlotkę z bezą 🙂
– W czym najbardziej się specjalizujesz i jakie smaki najbardziej polecasz? Z jakich produktów korzystasz?
– Ja osobiście specjalizuję się w sernikach, kocham je piec i zjadać! W swojej ofercie mamy ich kilkanaście: karmelowy, Oreo, pomarańczowy, waniliowy z musem, sernik z białej czekolady i mascarpone, z masłem orzechowym, z mango, chałwowy, czekoladowy ze śliwką, piernikowy, tradycyjny wiedeński i tak dalej…
W ofercie mamy też sporą ilość tart np. z solonym karmelem i orzechami włoskimi, musem kawowym na białej czekoladzie czy z konfiturą pomarańczową. Są też torty bezowe, mini bezy, muffiny, brownie i wariacje na jego temat. Hitem jest bezglutenowe ciasto sufletowe „Czekoladowa chmura”. Torty wymyślamy wspólnie z gośćmi. Opieramy się na sezonowych owocach, starając się dopasowywać wypieki do pory roku. Nasze wypieki tworzymy przy użyciu wiejskich jajek, prawdziwego masła, mascarpone. Nie korzystamy z gotowych półproduktów.
– Od jakiegoś czasu oferujesz „słodkie stoły”. Możesz nam zdradzić więcej szczegółów na ten temat? Jak on wygląda i co dokładnie się na nim znajduje?
– Słodkie stoły realizujemy we współpracy z moją przyjaciółką (instagram: kasia.piecze), która jest prawdziwą artystką jeśli chodzi o tworzenie tortów. Weselne torty tworzy Kasia, słodkie stoły przygotowujemy wspólnie. Uzupełniamy się, tworząc skuteczny „dream team”. Ja z moją mamą oraz Kasią to mieszanka wybuchowa 🙂
Słodkie stoły to modnie zaaranżowane miejsca, pełne słodkich „mini” deserków. Aranżację robimy same, od A do Z, z użyciem robionych ręcznie skrzynek, drabiny, lampek, kwiatów – oczywiście wszystko w porozumieniu z młodą parą i w wybranym przez nich stylu.
Najpierw spotykamy się z młodą parą w celu ustalenia tego, co na stole ma się znajdować – czy mają to być ciasta w całości czy same mini deserki, jakie ilości i rodzaje. Oferujemy trzy wielkości stołów, które mają konkretną ilość elementów przypadających na osobę. Mini deserki, które mamy w ofercie to między innymi: mini bezy z owocami, panna cotta z malinami lub lawendowa panna cotta z lemon curdem, mus kawowy z solonym karmelem, mus jogurtowy z truskawkami, mięta i limonką, krem z masła orzechowego z kwaśną porzeczką, czekoladowy mus z migdałową praliną, „cake popsy” w trzech smakach, mini serniczki/ brownie, muffiny i cupcakes, tartaletki, śliwki w rumie i czekoladzie, serniczki na zimno w słoikach… Oferta stale się powiększa. Stół uzupełnić mogą kruche ciasteczka w słojach, kolorowe makaroniki, eklery, ptysie – do wyboru, do koloru.
Transport i aranżacja jest oczywiście po naszej stronie. Para młoda może się cieszyć efektem końcowym, bez zawracania sobie głowy przygotowaniem stołu.
W jaki sposób można u Ciebie składać zamówienia? Czy jest możliwość wcześniejszej degustacji?
– Zamówienia na słodkie stoły są dość skomplikowane, ponieważ trzeba wybrać z asortymentu produkty, ilości, styl aranżacji stołu itd., w związku z czym najlepiej się spotkać i ustalić wszystko osobiście. Jest oczywiście możliwość wcześniejszych degustacji.
– Czy przy mniejszym zamówieniu, np. przy wypiekach świątecznych lub torcie urodzinowym, można zamawiać u Ciebie przez telefon lub za pośrednictwem Facebooka?
-Tak, zamówienia można składać przez Facebooka. Jest tam również podany numer telefonu, na który można śmiało dzwonić.
– Haniu, dziękuję Ci za rozmowę przy pysznej kawie i lodach! Miał być koniec, ale nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Twój „słodki” przepis na sukces?
– Przepis na sukces to trzymanie się jakości i autentyczności. We wszystko, co tworzymy, wkładamy serce i 100% zaangażowania, a zadowolenie gości to dla nas priorytet i największa nagroda.
– Dziękuję i do zobaczenia znów w Kobiórze!
Rozmawiała: Magdalena Malcher
KarmeLove
ul. Łukowa 71, 43-210 Kobiór, tel. 604 577 607
FB/karmelove.kobior