Rozsmakuj się

Restauracja Kameralna – Gęsina na święto Marcina

W ostatnim czasie udało nam się zawitać do Restauracji Kameralna w Pszczynie. Dotychczas słyszeliśmy same pochlebne opinie o tym miejscu, ale nigdy nie udało nam się tam zajrzeć. Aż do Restaurant Week’u. Wtedy ten lokal po prostu nas oczarował! Niedługo potem nadarzyła się kolejna okazja, by odwiedzić go ponownie – sezon na gęsinę i kolacja degustacyjna z gęsią w roli głównej. Zostaliśmy oczarowani po raz drugi! Dlaczego?

Po pierwsze genialna obsługa. Nienarzucająca się i pracująca na pełnych obrotach. Wspaniały klimat i, jak sama nazwa restauracji wskazuje, kameralna atmosfera. Modny, nowoczesny wystrój, no i najważniejsze – wspaniałe jedzenie! Bardzo pomysłowy szef kuchni, ze świetnym smakiem, umiejący stworzyć nowoczesne menu z polskimi produktami na czele.

Warto samemu sprawdzić to, o czym piszemy, szczególnie teraz, kiedy restauracja wprowadziła do swego menu gęś. Od 5 do 29 listopada Kameralna uczestniczy w akcji „Gęsina na święto Marcina”. W karcie znajduje się specjalna wkładka zatytułowana „IV odsłony gęsiny”. Jest to kolacja degustacyjna, w której bazą do każdego z czterech dań jest gęś. Wczoraj mieliśmy okazję uczestniczyć w takiej kolacji, z tym wyjątkiem, że szef zaproponował nam sześć dań. Do posiłku warto dobrać specjalnie wyselekcjonowane wina z polskiej winnicy Turnau.

Jeśli chodzi o połączenia produktów i sam pomysł na menu, to po prostu mistrzostwo. Choć sam szef kuchni, Piotr Polak, stwierdził, że karta powstała w 5 minut, to każdy szczegół jest dopracowany bezbłędnie.

Amuse bouche – Metka / Kromka / Cebula – wspaniała metka wykonana z lekko podwędzanej piersi z gęsi (szef opisując ją, użył nawet stwierdzenia „tatar z gęsi”), rozpływająca się w ustach, na kromce z chleba, z prażoną cebulą.

Przystawka – Salceson / Majonez / Gryka – choć nie jesteśmy fanami salcesonu, to ta pozycja na pewno śmiało mogłaby podbić niejedno serce – nasze z pewnością podbiła. Salceson z gęsich serc i żołądków, wyglądający tak smacznie, jak kawałek dobrego ciasta, był gwiazdą wieczoru. Podany z majonezem, a właściwie sosem miodowo-musztardowym oraz chipsem z niepalonej kaszy gryczanej smakował wyśmienicie.

dav

Zupa – Krupnik / Warzywa / Krokiecik – krupnik na wędzonej gęsinie, do tego kasza orkiszowa i pasztecik z gęsią wątróbką. Wszystko bardzo delikatne, jedynie pasztecik bardzo specyficzny i intensywny. Jeżeli ktoś jadł wcześniej gęsią wątróbkę, to wie o czym mowa. Dla nas był zbyt dominujący w tym daniu.

sdr

I Danie – Kiełbasa / Cebula / Wiśnia – super! Pierwszy raz próbowaliśmy białej kiełbasy w gęsi, z dodatkiem majeranku. Do tego podano konfiturę z wiśni oraz cebuli. To połączenie było mocnym punktem kolacji.

dav

II Danie – Gęś / Kapusta / Kopytko – czyli konfitowana pierś z gęsi, do tego sos wiśniowo-czekoladowy, puree z kapusty i ziemniaków, delikatnie przyprawione pieprzem i solą oraz podsmażone kopytko. Pycha!

Deser – Kogel-Mogel / Miód pitny / owoce – z jednej strony banalnie prosty, z drugiej strony zadziwiający! Zniknął w kilka sekund. Był lekki i stanowił idealną równoważnię dla gęsi. Jedyna uwaga – mogłoby go być więcej!

I tak skończyła się nasza kulinarna przygoda, którą polecamy każdemu. Gęś, na którym oparte jest menu, to gęś owsiana z wolnego wybiegu. 4-daniowy set kosztuje 79 zł, natomiast menu z doborem wina (do metki podawana jest malinówka, robiona własnoręcznie przez szefa Piotra) kosztuje 124 zł. My z pewnością będziemy częstszymi gośćmi Restauracji Kameralna, bowiem stała się ona dla nas obowiązkowym miejscem na mapie regionu.